Ciekawostka, o której dowiedziałem się od swojej żony.
Wenecjanki w XVII wieku miały sposób na zapewnienie sobie wierności swoich mężczyzn. Rano do śniadania podawały im lekką, lecz wolno działającą truciznę. Powodowało to złe samopoczucie, mdłości i ogólnie niechęć do baraszkowania z innymi kobietami. Mężczyzna po powrocie wieczorem do domu do kolacji dostawał odtrutkę i spędzał noc wraz ze swoją wybranką w domu.
Moja żona powiedziała mi o tym, więc chyba nie stosuje tej metody, tylko zastanawiam się dlaczego jak pracuję na nocki to czuję się gorzej niż pracując zmiany dzienne 😎